Dzieci na ulicach
Nie ma nic bardziej wzruszającego niż bezdomne dzieci, które poniewierają się na ulicach. Każda matka czy ojciec, w których tkwi miłość do tych małych istotek od razu ma ochotę jakoś im pomóc. Czasami jest to bułka, jakieś jedzenie czy picie, innym razem jest to mała kwota pieniężna. Wychodzimy z założenia, że jeśli dziecko już żebrze i prosi o pieniądze, musi być bardzo zdesperowane i oczywiście zakładamy szczerość jego intensji. Solidarna pomoc nakazuje w takim przypadku dawać. Oczywiście psychologowie ostrzegają przed takim traktowaniem żebrzących dzieci, które wbrew pozorom wcale im nie pomaga, a wręcz przeciwnie, mocno szkodzi. Specjaliści ostrzegają przed takim zachowaniem, ponieważ może ono mocno zaważyć na psychice dzieci. Zazwyczaj nie działają one spontanicznie. Akcje żebrania są organizowane przez ludzi dorosłych, którzy doskonale wiedzą, że dziecku nikt nie odmówi, zwłaszcza, gdy będzie brudne. Zaniedbane i będzie miało bardzo smutną minę. W związku z tym wykorzystuje się dzieci, by zbierały pieniądze dla dorosłych. Ludzie oczywiście dają, ponieważ są święcie przekonani, że właśnie na tym polega solidarna pomoc. Niestety takie dzieci są od małego uczone, że nie muszą pracować, nie muszą się rozwijać, bo wszystko im się należy, wystarczy wyciągnąć rękę i ktoś zawsze coś da. Jednak zyski czerpią oczywiście dorośli. Solidarna pomoc dla biednych dzieci na pewno nie powinna wyglądać w ten sposób. Okazuje się, że żebrzące dzieci są jeszcze bardziej krzywdzone przez to, że dajemy im pieniądze. Psychologowie ostrzegają, iż solidarna pomoc w tym przypadku powinna się radykalnie zmienić, jeśli naprawdę zależy nam na tych dzieciach. Solidarna pomoc nakazywałaby w tym przypadku nie pomagać. Jeśli nikt nie udzielałby pomocy w takich przypadkach, żebracy szybko nauczyliby się, że nie należy postępować w ten sposób i być może to zmotywowałoby ich do podjęcia jakiegoś wysiłku i pracy. Niestety trudno zdobyć się na coś takiego, zwłaszcza, gdy patrzy na nas głodne i brudne dziecko. Solidarna pomoc niestety powinna być stanowcza, jedynie dzięki takim działaniom można naprawdę pomóc biednym dzieciom. Solidarna pomoc dzieciom na ulicach powinna wyglądać zupełnie inaczej. Jeśli pragniemy zmienić ich sytuację, na pewno nie można dawać im pieniędzy i ulegać litości, jaką wzbudzają. Dzieci na ulicach znajdują się w swoim dramatycznym położeniu w dużej mierze przez rodziców, którzy pragną wykorzystać swoje dzieci do żebrania, by zdobyć pieniądze na alkohol i papierosy. Dlatego też należy koniecznie przestać pojmować solidarną pomoc w stary sposób, który nakazywał po prostu dawać. Postępując w ten sposób na pewno niczego nie osiągniemy, należy zatem zupełnie zmienić swoje podejście do tych spraw. Solidarna pomoc być może jest szlachetnym hasłem, ale w praktyce rzadko się sprawdza. Znacznie lepszym rozwiązaniem okazuje się racjonalizm jest naszym najlepszym narzędziem, jakim możemy się posługiwać. Dlatego zamiast podążać drogą litości, zaufajmy własnemu rozumowi i logicznemu myśleniu.Tagi: dzieci, pieniądze, pomoc | Struktura strony