Machu Picchu

Machu Picchu, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego i Kulturalnego, to obowiązkowy punkt wycieczek do Peru. Wielkie skalne bloki inkaskich budowli dopasowane są tak, że, mimo iż nie są łączone zaprawą, nie można pomiędzy nie wcisnąć nawet ostrza noża. A wszystko to powstało bez użycia metalowych narzędzi, zwierząt pociągowych i koła. Gdy w 1911 roku amerykański historyk Hiram Bingham wspinał się wąską ścieżką wśród skał niedaleko przełomu Urubamby, jego oczom ukazał się nagle nie zwykły widok. Oto znalazł się wśród ruin prastarych budowli o imponujących rozmiarach. Binghamowi udało się to, co w XVI wieku pozostało niespełnionym marzeniem Hiszpanów: natrafił na stare miasto Inków - Machu Picchu. Jedna z hipotez przyjmuje, że ta ostatnia twierdza jednej z najwspanialszych prekolumbijskich kultur Ameryki Południowej to legendarna Vilcabamba, której archeologowie poszukują od wielu lat. Ruiny inkaskiego miasta leżą w peruwiańskich Andach, na grani wąskiego grzbietu leżącego poniżej szczytu Machu Picchu, około 80 km na północny zachód od Cuzco, 600 m nad przełomem Urubamby. Indiańscy budowniczowie wznieśli osiedle na tarasach okalających plac będący jego centralnym punktem, a kamienne domy i świątynie świadczą o wielkich talentach technicznych i rzemieślniczych mieszkańców. Zgodnie ze starą legendą w Machu Picchu Inkowie ukryli wielkie zapasy złota, których na próżno poszukiwali hiszpańscy kolonizatorzy. By zdobyć ów skarb wódz konkwistadorów Pizarro uwięził wodza Atahualpę. Hiszpanie otrzymali za niego okup, jednak większą część obiecanego złota Indianie ukryli, gdy dowiedzieli się o śmierci swego władcy. We wschodnich Andach inkaski książę Manco Inca stawiał później zacięty opór zdobywcom, którzy mimo to zdołali w 1533 roku zająć stołeczne Cuzco. Ciekawostką jest, iż owe ruiny zajmują obszar 13 km2 Machu Picchu jest z pewnością miejscem, które kusi rządnych przygód turystów. Zamierzchłe cywilizacje od dawien dawna fascynowały nie tylko archeologów, czy podróżników, ale także zwykłych ludzi. Miasto Meksyk to istna katastrofa: na powierzchni 1 479 kilometrów kwadratowych żyje ponad 20 milionów ludzi. Powietrze zatrute spalinami ledwie nadaje się do oddychania. Mimo to miasto zachowało wiele kolonialnego uroku. Po stolicy poruszają się miliony samochodów, ponad połowa wszystkich zarejestrowanych w kraju pojazdów. Nad miastem unosi się gruba warstwa smogu, nieczęsto można dostrzec szczyty pobliskich wulkanów Popocatepetl i Iztaccihuatl. To jedno oblicze Meksyku. Poza tym można tu podziwiać wiele zabytków jego długiej i burzliwej historii, doświadczyć gościnności i atmosfery pełnej radości życia. Restauracje, teatry, muzea i kina są pełne ludzi - Meksykanie uwielbiają się bawić. Świadectwem blasku minionych epok są ruiny azteckiej świątyni Zócalo, katedra, zamek Chapultepec, czy wspaniały bulwar Paseo de la Reforma. Współczesne budowle, ozdobione monumentalnymi malowidłami Diego Rivery i innych meksykańskich mistrzów, stoją obok kościołów pamiętających czasy panowania Hiszpanów. Jeden z największych placów na świecie, Zócalo, służył Aztekom za rynek, miejsce egzekucji i arenę walk byków. Do miasta Meksyku sprowadza się, co roku 400000 nowych mieszkańców.