Wspólne mieszkanie

Dom i mieszkanie Przez długi czas mieszkamy sami, a wreszcie pewnego dnia, zjawia się nasza druga połówka ze swoimi rzeczami spakowanymi w kartony i nadchodzi czas wspólnego mieszkania. Okazuje się, że trzeba zrobić miejsce w szafie, szafkach i gdzie tylko się da. Taka nagła zmiana może nieźle zamącić w głowie. Najczęstszymi objawami jest poczucie dyskomfortu psychicznego. Brakuje nam własnej przestrzeni i miejsca, gdzie mogli byśmy być sami ze sobą. Dlatego taka sytuacja często rodzi różnego rodzaju napięcia i sprzeczki. Czasami zaczynają nam przeszkadzać rzeczy ukochanej osoby i strasznie się denerwujemy. Wiemy, że to z nami dzieje się coś nie tak, bo przecież powinniśmy się cieszyć ze wspólnego zamieszkania, a jest zupełnie odwrotnie. Nie zawsze tak się dzieje. Są pary, które gdy zaczynają ze sobą mieszkać, nie czują się w żaden sposób ograniczone. Dzielą miejsce w domu na dwie części i jakoś się mieszczą. Jeśli jednak powstają konflikty, lepiej jak najszybciej je wyjaśnić.



Niejedna mama ostrzegała swoje córki przed szybkim zamieszkaniem z mężczyzną. Starsze i dojrzałe kobiety dobrze wiedziały co to oznacza. Zdawały sobie sprawę z tego, że wspólne mieszkanie to nie tylko zabawa i przyjemność, ale także duży obowiązek. Niestety często młoda dziewczyna staje się szybko zwykłą kurą domową. Najbardziej przeszkadzają nam kawalerskie przyzwyczajenia naszego partnera. Zazwyczaj samotni mężczyźni nie odczuwają potrzeby regularnego mycia, prania skarpetek czy porządkowania swoich rzeczy. Gdy zaczynamy razem mieszkać, okazuje się, że mamy duży problem. On rozrzuca wszędzie swoje nie pierwszej świeżości skarpetki, a ona gubi włosy. Te drugie są nawet na umywalce, co mężczyznę irytuje. W takiej sytuacji trzeba poważnie ze sobą porozmawiać i powziąć jakieś ostre postanowienia, by żadna ze stron nie było pokrzywdzona. Najlepsza jest szczera poważna rozmowa i chęć poprawy, jeśli obie strony ją zadeklarują, to na pewno wszystko się ułoży.



Specjaliści id wnętrz łazienek ukuli na swoje potrzeby słynne powiedzenie „pokaż mi jak….., a powiem ci, kim jesteś”, tu oczywiście należy uzupełnić „jak wygląda twoja łazienka”. Jedni lubią kolory klasyczne, tak zwane łazienkowe, inni eksperymentują Anet z kolorem czarnym i srebrnym.