Okres wypowiedzenia mieszkania

Dom i mieszkanie Jedna z najważniejszych kwestii jeśli chodzi o wynajem mieszkania, są umowne okresy wypowiedzeń. Jeśli więc tylko mamy okazję, to zawierajmy takie umowy, które będą nam pozwalały na wyprowadzkę z dnia na dzień, bez ponoszenia niemiłych konsekwencji finansowych. Taki zapis jest ważny, bo tak naprawdę nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć tego, w jakiej sytuacji znajdziemy się za kilka tygodni lub miesięcy. As że los potrafi zaskoczyć, nikomu chyba nie trzeba mówić.Jeśli będziemy mieli okazję dać miesięczne wypowiedzenie i niemal z dnia na dzień opuścić wynajmowany lokal, to tylko się cieszyć. Z reguły nie jest to jednak takie proste. Owszem, wyprowadzić się możemy, ale najczęściej jeszcze przez wiele tygodni musimy płacić właścicielowi umowne koszty wynajmu. Jeśli więc zamierzamy wynajmować mieszkanie, pokój czy lokal użytkowy, to nasze negocjacje rozpoczynajmy od rozmów o cenie i okresach wypowiedzeń.



Mimo że rynek mieszkaniowy przezywa swój kryzys, to jednak inwestycja w nieruchomości wciąż jest jedną z najlepszych. To dobra lokata, tym bardziej, że zyski z posiadanych nieruchomości można czerpać na bieżąco. Jeśli znajdzie się ktoś, kto ma "pustostan" to i znajdzie się zawsze ktoś, kto będzie chciał owe lokum podnająć i płacić niekiedy na niego słone pieniądze. Co wpływa na wysokie rachunki wynajmu?Oczywiście ceny warunkuje wciąż mała liczba nieruchomości, w przypadku mieszkań - ceny są wysokie, ponieważ młodych ludzi nie stać kupno własnego mieszkania. Ale i te ceny niekiedy są "kosmiczne" i zupełnie nieadekwatne do warunków gospodarczych w kraju i faktycznej wartości wynajmowanego lokum. Ceny niekiedy zawyżane są z powodu wysokich rachunków, za ogrzewanie, energię elektryczną, wodę. Jeśli do ceny wynajmu dochodzą płatności za owe rachunki, to żądajmy, by właściciel nam je okazywał. Lepiej je sprawdzać i kontrolować niż dawać się oszukiwać.



Te bowiem żyją z mieszkalnictwa - sprzedaży i wynajmu, toteż nie dziwne, że właśnie umowy zawierają haczyki rujnujące naszą kieszeń. To długie, wręcz absurdalne okresy wypowiedzeń, to także niewiarygodne kary umowne. Wiele tych kar przypisuje się wynajmującemu nawet wtedy, gdy ten nie jest winny. Poszczególne paragrafy są jednak na tyle niejasne, że można je do woli interpretować. W wielu przypadkach wynajmujący tracą kaucję, która musieli wpłacić zanim wprowadzili się do wynajmowanego lokalu.