Darwin

Darwin zauważył, że hodowcy gołębi potrafią uzyskiwać nowe odmiany tego samego gatunku.Robiono to starannie dobierając pary rozrodcze można było przemienić zwykłego w gołębia w tuziny ptaków o osobliwym wyglądzie i nazwach. Darwin wiedział, że wszystkie rasy pochodzą od jednego ptaka, jakim jest ogląd skalny. Radykalnie odmienne rasy gołębi uzyskuje się na drodze sztucznej selekcji, zatem, być może podobny proces zachodzi w przyrodzie, jednak trudne było do zrozumienia: jak selekcja miałaby przebiegać w naturze. Klasycznym przykładem naturalnej selekcji jest przykład tak zwanych zięb, które Darwin badał na Galapagos. Mieszka tam 13 odmian ziarnojadów, każda wyposażona w inny rodzaj dzioba i wszystkie stanowią wariacje jednego gatunku, przybyłego na wyspy z kontynentu południowoamerykańskiego. Dziś jedna zachowuje się jak dzięcioł, inna żywi się kleszczami, pasożytującymi na żółwiach; jeszcze inna karmi się niczym wampir krwią innych ptaków, a jednak wszystkie mają wspólnego przodka: smakosza konwencjonalnego ziarna. Selekcja naturalna, to kwestia przetrwania. Dzioby zmieniały się, ponieważ zmiany ułatwiały przeżycie.