Kolumbia

Do tego pięknego kraju położonego na północnym zachodzie Ameryki Południowej nad Morzem Karaibskim i Pacyfikiem cudowne plaże mogłyby przyciągać wielkie rzesze turystów. Niestety zła sława Kolumbii, postrzeganej, jako „narkotykowe centrum", odstrasza spragnionych spokoju podróżnych. Kolumbia pod względem krajobrazowym uważana jest za jeden z najpiękniejszych krajów Ameryki Południowej. Na turystów czekają wspaniałe plaże i fascynujące zabytki kultury prekolumbijskiej. Jednak wewnętrzne niepokoje sprawiają, że trudno tu ściągnąć bogatych gości z Europy i USA, a z blisko miliona cudzoziemców rocznie odwiedzających Kolumbię, połowa to mieszkańcy sąsiedniej Wenezueli zdążających na karaibskie wybrzeże. Kolumbia graniczy z dwoma oceanami: na północy poprzez Morze Karaibskie z Oceanem Atlantyckim, a na zachodzie z Oceanem Spokojnym. Jednak życie koncentruje się w Andach, które na północy rozkładają się jak wachlarz w trzy łańcuchy górskie: Kordylierę Zachodnią, Kordylierę Środkową i Kordylierę Wschodnią. Nad tropikalnym krajobrazem górskim królują pokryte wiecznym śniegiem wulkany, które przekraczają nawet 5 000 m n.p.rn, Ale najwyższy szczyt Kolumbii (Cristóbal Colón, 5 775 m n.p.m.) znajduje się w północnej części odosobnionego masywu Sierra Nevada de Santa Marta. W kierunku z zachodu na wschód grzbiety Kordylierów stają się coraz wyższe. Rozdzielają one dwie wielkie rzeki: Cauca i najdłuższą rzekę Kolumbii, Magdalenę. W Tierra Fria, wysokogórskiej dolinie Kordyliery Wschodniej, na wysokości około 3 000 m n.p.m. leży stolica państwa, Bogota. Poza nią są w Kolumbii dwa inne ponadmilionowe miasta: Cali i Medel1in. Położone są między Kordylierą Zachodnią a Środkową w dolinie rzeki Cauca. Na wschód od Andów znajdują się llanos: bezkresne, suche stepy. Ten niegościnny rejon obejmuje dwie trzecie obszaru Kolumbii. Dochodzi on aż do wiecznie zielonych lasów tropikalnych Amazonii i jest praktycznie niezamieszkany. Kolumbia położona jest we wnętrzu terenów tropikalnych, temperatury są, więc niemal takie same przez cały rok, a niewielkie ochłodzenie przynosi tylko pora deszczowa, trwająca od kwietnia do października. Zupełnie inny widok ujrzeli badacze francuscy i angielscy, którzy przybyli na wyspę pod koniec XVIII wieku - pola leżały odłogiem, lasy wycięto, a słynne posągi w większości poprzewracano. Z pierwotnej liczby około 10 000-15 000 mieszkańców żyło zaledwie 1 000 osób. Niedostatek pożywienia spowodowany przeludnieniem i postępującą erozją oraz brak możliwości opuszczenia wyspy ze względu na niedostatek drewna do budowy czółen doprowadził do długoletnich, wyniszczających, wojen bratobójczych. Dwa rywalizujące ze sobą szczepy, tak zwanych Długouchych i Krótkouchych, posuwały się nawet do kanibalizmu. Aby pozbawić przeciwników ochrony zapewnianej przez przodków i moce magiczne (mana), przewracano nagrobne posągi, które później stały się symbolem upadku wyspy. W XIX wieku na Wyspę Wielkanocną dotarli wielorybnicy i handlarze niewolników, którzy uprowadzili z niej rdzennych mieszkańców. Gdy w 1864 roku przybyli tu misjonarze z Tahiti, na wyspie żyło 111 osób. Obecnie wyspa należy do Chile i zamieszkuje ją ponad 2 700 mieszkańców, z czego 1/4 stanowią Chilijczycy. Do 1862 r. istniał na wyspie "kult człowieka-ptaka". Wódz plemienia, którego wojownik, jako pierwszy znalazł jajo "Świętego Ptaka" korzystał przez rok ze szczególnych praw i przywilejów.